W 2005 r. na placu św. Piotra w Rzymie zostało zrobione zdjęcie, które często przypominam w trakcie swoich wystąpień. Anonimowy tłum jest zwrócony plecami do fotografa, wszyscy zadzierają głowy, spoglądając na balkon, na którym po raz pierwszy w roli papieża pojawia się Benedykt XVI. Na skraju zdjęcia ręka anonimowego człowieka, która trzyma składaną motorolę. Jeden z pierwszych, którzy spontanicznie zrobili zdjęcie aparatem cyfrowym historycznego wydarzenia. Wielu z nas od dawna chciało móc to robić. Tę możliwość odblokował dla nas rozwój technologiczny.