W krótkim czasie większość handlowców musiała przejść na pracę zdalną oraz zastąpić osobiste spotkania z potencjalnymi klientami spotkaniami online. Z jednej strony szok i pytanie, jak prowadzić sprzedaż B2B bez uścisku dłoni, a z drugiej nadzieja, że może zwyczaj sprzedażowych wideorozmów upowszechni się i będzie mniej męczących dojazdów na spotkania. Będzie można zrealizować więcej spotkań w ciągu dnia, a tym samym więcej sprzedawać.
POLECAMY
Aby zwyczaj sprzedażowych rozmów wideo mógł trwale zakorzenić się w sprzedaży B2B, obu stronom musi zacząć się to opłacać. Klient pierwszy krok już wykonał, dzięki koronawirusowi otworzył się na spotkania online. Teraz handlowcy muszą sprawić, że będą one profesjonalnie prowadzone.
Jak to zrobić? Po pierwsze, muszą nauczyć się pracować z platformami do spotkań wideo oraz poznać tajniki pracy z kamerą, mikrofonem, światłem itd., by móc płynnie obsłużyć spotkanie od strony technicznej. Po drugie, muszą zrozumieć, że sprzedażowa rozmowa wideo wymaga od nich trochę innych kompetencji niż tradycyjna rozmowa, bo w jej trakcie trudniej jest utrzymać skupienie i uwagę potencjalnego klienta przez dłuższy czas.
W dalszej części artykułu podzielę się najlepszymi moimi praktykami w tym zakresie, zdobytymi w ramach usługi „Szef sprzedaży na godziny”. W ramach tej usługi zarządzam h...