Kilka lat temu
Rok 2013. Grudzień. Warszawa. Tego dnia prószyło śniegiem bardzo mocno. Pracownik korporacji niepewnym krokiem ruszył w stronę hotelowego lobby. Hotel Hilton na Grzybowskiej. Jak co roku, nadszedł czas na wigilię firmową. „Wystawne przyjęcie” – pomyślał – „Dużo pieniędzy poszło. Czy ma to sens? Skoro robią, to pewnie tak”. Zrzuciwszy płaszcz, namierzył wzrokiem kilka osób z działu HR. Pomachał ręką i powiedział, że za chwilę podejdzie. Krocząc dalej, natknął się na Marcina. Nie lubił go. „Nie udam, że go nie widzę” – pomyślał pracownik. „Podejdę na chwilę. Zagadam”:
POLECAMY
A: – Cześć, Marcin – rzekł.
M: – Cześć – odparł sucho Marcin, choć tego dnia miał błysk w oku. Widać, że chciał rozmawiać. Być może szampan działał. – Jak tam w zespole business development? (BD) –
prowokacyjnie zapytał.
A: – Świetnie – dużo się dzieje. Ustawiamy spotkania, spotykamy się, biznes się kręci. I wiesz co, Marcin, w sumie to dobrze nam się działa bez Was – mówiąc to, wiedział, że wsadza kij w mrowisko. Że rozmowa szybko się nie skończy. „Trudno” – pomyślał. Chciał rozmowy, to ma. Marcin szybko złapał przynętę. Ciągnął rozmowę.
M: – Cold calle robicie? Jak Wasza konwersja?
A: – Nie najgorzej. Jedni chcą się spotkać, inni nie. Norma.
M: – Powinniście działać bardziej marketingowo. Wiesz, ocieplać, wygrzać najpierw klienta i potem działać sprzedażowo, nie wcześniej. Bardziej z nami współpracować.
A: – Co? Żartujesz Marcin? Przecież wiesz, że ten Wasz śmieszny dział to generator kosztów i nic więcej. Robicie te swoje eventy, webinary, śniadania. Raporty, nagrody dajecie. Piszecie do gazet. I co z tego macie? Liczycie w ogóle ROI? Wiesz, co to w ogóle?
M...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "Nowa Sprzedaż"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- ...i wiele więcej!